Boho dream.
Nie ukrywam, że było mi ciężko zacząć dzisiejszy wpis. Może za długa przerwa i brak weny twórczej- nie wiem… Chcę zmienić nieco, a może i więcej rodzaj treści jakie Wam tu udostępniam. Więcej porad, ciekawostek, relacji czy też samych recenzji. Przechodząc do sedna. Na pewno pamiętacie jak jeszcze niedawno białe buty były okrzyknięte kiczem, ”faszyn from Raszyn”, tandetą? Kobiety broniły się przed nimi jak tylko mogły- nie mam na myśli wszystkich. Później zawężono nieco horyzonty i mówiono już tylko o botkach i kozakach. Tak tak, ja tylko czekałam, aż przyjdzie w końcu ten dzień/rok gdzie wszystkie ruchy w modzie będą dozwolone, a kicze będą jakże to modne i nagle większość…
Gold Autumn.
Piękny, dosłownie ujmując letni październik rozpieścił nas i jednocześnie dał niesamowity znak zapytania na nasz ubiór. W większości rześkie poranki, później niezmiernie ciepła dalsza część dnia finalnie zakończona chłodnymi wieczorami. Tak…nie raz pojawiła się cebulka, nie raz człowiek porządnie się zgrzał ze względu na nieufność do tego typu pogody, ale…za to przez ciągłą niewiadomą zostałam zmuszona po raz kolejny do kombinacji. Powtarzam to nie raz, że takiej jesieni w swoim życiu nie pamiętam. Coś pięknego. Aż człowiek inaczej funkcjonuje i tak mocno ”boli” jak musi ”siedzieć” w czterech ścianach nie mogąc korzystać z tego co nas tak napawa za oknem. Cały look jest propozycją na dzień, rano można zmarznąć w sandałach,…
70s
Witajcie Kochani po dość długiej przerwie! Co prawda nie ładnie z mojej strony, że tak po prostu nagle zamilkłam- za co najmocniej przepraszam. Miało na to wpływ kilka istotnych czynników. Ale! Nie zrezygnowałam, nie zamknęłam swojej działalności, nie poddałam się, idę dalej 😉 Od jakiegoś czasu złapałam (dosłownie) ogromnego bakcyla na lata 60 i 70. Zawsze odkąd pamiętam w mojej głowie były tylko i wyłącznie 80s i szczypta lat 90 (początki). Oczywiście tak zostało-nie może być inaczej, jednak dodatkowo doszły dwa kolejne okresy czasu, które zrobiły pozytywnego rabanu m.in w moim stylu. Połączenia kolorystyczne, fasony, ogólnie trendy z tych lat zainspirowały mnie w różnych aspektach. Kocham vintage odkąd pamiętam, a…
Red lover.
Czerwień jest symbolem zmysłowości, miłości i pożądania. Przede wszystkim kusi i przyciąga wzrok. Nie przejdziesz niezauważona będąc ubrana w cokolwiek w tym kolorze, bo zwyczajnie PROWOKUJESZ! 🙂 Dlaczego tak jest? Ponieważ w pewnym stopniu ma on podłoże erotyczne, jest on utożsamiany z pewnością siebie, a przede wszystkim jest jest mocno wyróżniającą się barwą. Jest ona ciepła, przyciągająca i dynamiczna. W tej stylizacji postanowiłam, że całkowicie połączę ze sobą tytułową ognistość nie przełamując jej żadnym innym kolorem. Jedynie lekkie złoto dodało szczyptę kontrastu. Reasumując. Czerwień jest lubianym kolorem w różnej formie. Do tego my jako kobiety często wybieramy ją chętnie m.in. w postaci szminki, czy też samej sukienki. Ma ona wiele…
Trabant picnic.
Często mam tak, że chciałabym tak po prostu dłuższą chwilę poobcować z naturą. Jest to śmieszne, że mając ją pod nosem nie spędzam na jej łonie tyle czasu ile mój organizm tego chce, wymaga i tak jak to było jeszcze nie dawno. Godząc jednocześnie kilka ważnych życiowych misji, które pochłaniają większość mojego czasu, często nie dają mi robić coś dzięki czemu mogę tzw. naturalnie naładować baterie na świeżym powietrzu z dala od zgiełku i ciągłego pośpiechu, słuchając jednocześnie śpiewu ptaków, szumu drzew jednocześnie topiąc się w trawie i otulać się przyjemnym wiaterkiem. Na okrągło popełniam jeden błąd. Chce robić kilka rzeczy na raz, tak jakby moje istnienie miało zakończyć się na…
Pom pom.
Uwielbiam skórkowe ubrania, a w szczególności łączyć je z wyrazistością, która dzisiaj jest w postaci zapowiadanej czerwieni- po raz kolejny! 😀 Mamy piękną pogodę, ale jest to stylizacja w szczególności idealna przykładowo na chłodniejszą część dnia. Berety są niezwykle genialne w uzupełnieniu całego look’a, więc jeżeli nie masz tego świetnego dodatku, nie zastanawiaj się. Ale pamiętaj! Czuć się w nim dobrze to podstawa- z resztą to główny czynnik dotyczący czegokolwiek co mamy zamiar na siebie ubrać. Nic na siłę, a przede wszystkim nie podążajmy ślepo za narzucanymi trendami. Ja wychodzę z założenia, że wszystko jest modne od dłuższego czasu, a mieszanie stylów, kolorów, fasonów itp. to szansa na stworzenie czegoś…